😯 New indexation approach 😯
Why anti-indexation?

Zanim przystąpimy do wyjaśnienia tego zjawiska, prosimy o dokonanie następującego eksperymentu:
(Uwaga. Tekst poniżej pisany był w październiku 2012 r. a poprawiany kilkanaście razy od tamtej daty). Z tego powodu decydujemy się na dalszą jego publikację albowiem nieustanne poprawki w systemie algorytmów Google potwierdzają słuszność naszych założeń podstawowych.)
Dla tych co tylko słyszeli o pozycjonowaniu.
Jeżeli jesteś właścicielem kiepsko odwiedzanej strony internetowej i nie bardzo się orientujesz dlaczego tak się dzieje – wpisz w okno wyszukiwarki Google po prostu takie magiczne słowa site:nazwatwojejdomeny.
|
Ten prosty eksperyment pokazuje ile razy dana strona internetowa została zindeksowana, do dnia dzisiejszego, przez roboty Google. Jeżeli liczba ta jest mała, znaczy się odwiedzalność twojej strony jest kiepska. Sprawdź w ten sam sposób stronę internetową twojej konkurencji. Jeżeli strona twojej konkurencji jest lepiej zindeksowana oczami wyszukiwarek to znaczy że potrzebujesz wsparcia technicznego i wypada prosić lub płacić za usługi pozycjonerskie.
W naszym Projekcie rzeczy wyglądają trochę inaczej. Ponieważ wszystkie strony internetowe związane z Projektem IQ-arius są na bieżąco wspierane przez innowatorski system pozycjonowania, mają prawo pokazać się na kluczowych pozycjach w Google nawet jeżeli są związane z małymi lokalnymi biznesikami. Sprawdź w nagłówku naszej strony klikając na ramkę Promocje IQ-ariusa i sam się przekonasz kto z twojej branży korzysta z usług Iqarius Creation Group.
To, jak często roboty będą odwiedzały Twoją stronę jest w uzależnione od bardzo wielu czynników. Dla utrudnienia sytuacji, każda z liczących się wyszukiwarek bardzo często czynniki te zmienia co się nazywa zmianą algorytmów. Walka o utrzymanie pozycji strony pozycjonowanej na wybrane hasło jest jak walka z wiatrakami. Sztuczki pozycjonerskie jakie dawały efekty jeszcze wczoraj przestają nagle oddziaływać pozytywnie i okazuje się, że dzisiaj pozycja strony zjechała mocno w dół. Ratunek przychodzi w postaci teorii Antyindeksacji Relatywnej, o czym piszemy w całej serii naszych artykułów: